Składniki
- 150 gr. cukier puder
- 150 gr. mielone migdały
- 4 białka jaj
- 50 gr. gorzki proszek kakaowy
- 40 ml. Z wody
- 150 gr. biały cukier
- krem do nadzienia (250 ml. bitej śmietany, 250 g. topniejącej czekolady, 40 g. niesolonego masła)
Czy dodajemy odrobinę czekolady do słodkie makaroniki? Mowa o niektórych nadziewanych babeczkach z białkiem jaja i migdałami. Mają bardzo dystyngowany wygląd, tzw idealnie nadają się do podania ich w świątecznym bufecie lub w specjalnej przekąsce.
Przygotowanie: 1. Wymieszaj migdały z cukrem pudrem, dodaj dwa białka i proszek kakaowy. Mieszamy do uzyskania gęstej śmietany.
2. Do garnka wlać wodę i biały cukier i gotować przez 5 minut, aby uzyskać syrop.
3. Po przygotowaniu, dwa pozostałe białka montujemy na sztywno, dodając je w trakcie ubijania przygotowanego syropu. Dodamy go nitkami, ubijając w sposób ciągły, aż beza ostygnie i dobrze wybiela. Następnie dodajemy w otulający sposób do pasty migdałowej.
4. Na papierową blachę do pieczenia układamy stosy ciasta i lekko je spłaszczamy, aby nadać im zaokrąglony kształt. Aby wykonać ten krok, możemy pomóc sobie woreczkiem cukierniczym. Pozostaw makaron na 30 minut, aby na zewnętrznej powierzchni utworzyła się twarda warstwa.
5. Gotujemy je w piekarniku nagrzanym do 160 stopni przez 12 minut. Pozwalamy im ostygnąć z pieca, aby do końca utwardzały się.
6. Aby przygotować nadzienie, rozpuszczamy czekoladę w gorącej śmietanie. Gdy uzyskamy jednorodną śmietanę, dodaj masło i dobrze wymieszaj. Śmietanę przechowuj w lodówce, aż zestali się, abyśmy mogli rozprowadzić ją między dwoma makaronami.
Inna opcja: Zrób kolejny krem, aby wypełnić makaron. W Recetín mamy dużą szafę o pow kremy cukiernicze.
Zdjęcie: Essencebakery
3 komentarzy, zostaw swoje
„Macarons” nie oznacza makaronu ...
Nie tłumaczyłbym tego, ale jeśli użyje się tego terminu, to się stanie, że ludzie, którzy nie wiedzą, co to jest, wywołują zamieszanie ... są bardzo dobrzy i wydają się łatwe do zrobienia, ale ci, których znam, którzy próbowali to zrobić zazwyczaj nie wyglądają dobrze na pierwszym…
Masz rację, Raquel, lepiej tego nie tłumaczyć :) Jeśli chodzi o zrobienie ich za pierwszym razem, to jest to trudne, żeby być szczerym, ale przy odrobinie praktyki na pewno uznasz to za głupie! :)